Śluz ślimaka jest naturalnym bogatym źródłem kolagenu, elastyny, wielu witamin, kwasu glikolowego oraz alantoiny. Posiada niesamowite właściwości regeneracji naskórka, przyśpiesza gojenie, koi skórę. Dodatkowo rozjaśnia przebarwienia skórne i leczy trądzik. Świetnie napina skórę, uelastycznia ją i podnosi kontur twarzy. Krem ze śluzem ślimaka sprawdzi się u każdej kobiety, która jest posiadaczką cery dojrzałej, z pierwszymi oznakami starzenia. A także u osób z cerą skłonną do trądziku.
Rewelacyjne działanie kremu
Skuszona widocznym działaniem tej substancji oraz sporą zawartością dobroczynnych składników, skusiłam się na krem ze śluzem ślimaka polskiej marki Orientana. Konsystencja kremu jest lekka, ale bardzo treściwa. Zapach jest neutralny, ale z gamy tych bardziej przyjemnych. Testuję ten produkt już od ponad miesiąca, więc mogę już coś powiedzieć. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam napięcie skóry i rozjaśnienie przebarwień po trądziku. Skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, gładka i widocznie nawilżona. Krem nadaje się do nakładania pod makijaż, co dodatkowo przedłuża jego trwałość. Do kompletu kupiłam krem pod oczy z tej samej serii. Rewelacyjnie zmniejszył moje obrzęki, wygładził drobne zmarszczki i dodatkowo rozjaśnił nieco sińce pod oczami. Jak dla mnie bomba!